Muzyka: Krzysztof Odoj
Tekst: Wojciech Nowak
Nagranie, mix, mastering:
Radosław Wocial
Studio nagrań 3PM w Opolu
Audio: MP3
(29 sekund)
Kurtyna
Kurtynę powiek co rano podnoszę
Nad kawą myślę czy znowu schowam się
Jak będzie trzeba to góry przeniosę
bym mogła Ciebie, już tylko Ciebie mieć
Ja wiem, że inną co dzień oszukujesz
Robisz coś dla mnie, choć nie wiem: Co to da ?
Mówisz, że za nas wszystko zaplanujesz
Na piankę kawy dziś spływa słona łza
Chcesz, bym do Ciebie tuliła się choć dłużej
A ja wciąż nie wiem czy to ma jakiś sens
Być może kiedyś, być może będę chciała
Ale tu dzisiaj już raczej, raczej nie
Kurtynę powiek wieczorem przenoszę
Opada z hukiem, by rano znów się wznieść
Jak będzie trzeba to góry podniosę
bym mogła Ciebie, już tylko widzieć Cię
Ironia losu, jej chichot ciągle trwa
W gorącym tyglu zawrzała Twoja krew
I choć bym chciała dziś nie wiem: Co to da ?
Na piankę kawy wylewam morze łez
Chcesz, bym do Ciebie tuliła się choć dłużej
A ja wciąż nie wiem czy to ma jakiś sens
Być może kiedyś, być może będę chciała
Ale tu dzisiaj już raczej, raczej nie
Kurtynę powiek być może podniosę
A Ty już nigdy nie spojrzysz na mnie, NIE
Jak człowiek lilie te białe przyniosę
Zaśpiewam Tobie, bo wiem, że słyszysz mnie
Codziennie rano ktoś patrzy, lecz nie Ty
Budzę się obok zupełnie obcych rąk
Nie wiedzieć czemu ja wciąż mam takie sny
Zgniecionej róży, pąsowej róży pąk
Strona oficjalna
Natalia Bielecka
Copyright 2019 © by Wojciech Nowak Cover photo Mateusz Zielonka
All Rights Reserved Unauthorized copying prohibited
Darczyńcy i Partnerzy
Mecenat SANTANDER BANK
Patronat RADIO OPOLE